Ćwiartki poleciały...

...by :(

Dziś by poleciały do OKOKOALI, gdyby nie to, że Poczta Polska po raz kolejny postanowiła nas zaskoczyć i nie sprzedaje do końca tygodnia w swoich placówkach kopert bąbelkowych ;) To ci dopiero!! Więc paczka wystartuje jutro.

A prezentuje się tak:

Postarałyśmy się by było maksymalnie kolorowo. Wiosennie. Wesoło.

Żeby Królik Konkursowy mógł się dorobić godnego siebie rodzeństwa ;) Do przesyłki ćwiartkowej trafiły więc same najpiękniejsze bawełny z naszej stajni.

Pełne wiosny serca,

... urocze kolibry,

... przekolorowe kwiaty,

... i na koniec nasza pierwsza "tkanina miesiąca" - veranda. Pamiętacie? :)

Raz jeszcze gratulujemy i mamy nadzieję, że to będzie dopiero początek przygody z Nitkowymi tkaninami :D

Tymczasem w Nitce, wbrew aurze, przyjemnie, ciepło. I smakowicie. O to ostatnie dba O'Kuchnia dostarczając nam nieustannie wspaniałych smakołyków. Wczoraj Nitka kusiła tartą cynamonową ze śliwkami.

Kusiła z miłością, jak widać ;)

I może dlatego tak Wam u nas dobrze, że spędzają tu czas całe rodziny? Gdy Córka szyje pod okiem Nitki Karoliny swoją wymarzoną maskotkę Mama sięga po igłę i wykańcza swoją robótkę...

... a młodszy Brat dokazuje. Bo w Nitce dokazywać wolno :)

Tak się rozbrykał, że aż buty pogubił ;) 

A o innej szyjącej w Nitce rodzince poczytacie w jednym z kolejnych postów.

Tymczasem bierzemy się za obróbkę zdjęć. I już jutro wieczorem planujemy (w końcu!) tutorial - taki, że Mucha Nie Siada!! :)