Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nitki i Dzieciaki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nitki i Dzieciaki. Pokaż wszystkie posty

piątek, 21 czerwca 2013

Patrz, patchwork!

Patchwork wiele zalet ma:
- nigdy się nie nudzi, bo daje nieograniczone możliwości kombinacji;
- pozwala wykorzystać różnokolorowe skrawki;
- nie wychodzi z mody;
- pasuje do wnętrz w każdym stylu, od rustykalnych po nowoczesne, wszystko zależy wyłącznie od doboru tkanin - ich kolorów i wzorów - i stylu łączenia łatek;
- jego szycie sprawia mnóstwo radości!


No i pozwala poszaleć kolorystycznie! :)


Takie na przykład patchworkowe poduchy - proste do wykonania, a wnoszą świeżość i radość do wnętrza.

Nie da się jednak ukryć, że szycie patchworku wymaga cierpliwości i precyzji. Efekt bowiem, w dużej mierze, zależy od dokładności. Najpiękniej wyglądają te prace, w których łatki idealnie się schodzą...


Dla tych, którym patchwork się podoba, ale brakuje im cierpliwości lub - póki co - umiejętności panowania nad materią i maszyną, wymyślono patchworkowe tkaniny. W Nitce świetnie się sprawdzają jako baza dziecięcych kocyków.


W zasadzie pikowanie ich nie jest konieczne, ale doskonale "podbija" efekt.


Można też wprowadzić "wariacje" ze szwem :)


A jeśli bierzemy się za dziecięce kocyki zawsze warto pomyśleć o... tasiemkach (spory ich wybór znajdziecie w naszym sklepie). Wierzcie nam na słowo - dzieciaki je uwielbiają. Nitki przetestowały to na potomstwie własnym oraz rzeszy bliższych i dalszych znajomych.


Małe łapki zajmują się "skubaniem" a małe powieki opadają...


... i opadają...


Oczywiście kocyk, w ciągu dnia, może też pełnić rolę zabawiaczo-uspokajacza. Bo metki doskonale nadają się też do nuplania ;)


Z "patchworkowej" tkaniny można też łatwo uszyć zabawkę-kostkę, taką jak ta. Nic nie trzeba mierzyć, wszystko już mamy narysowane :)

więcej zdjęć w tym poście >>klik<<

Można też uszyć z niej po prostu przytulankę :)


Przy tak wzorzystym "ciałku" strój może być już naprawdę skromny ;) Piękna Panienka, prawda? :)


Jeśli patchwork Was pociąga, a nie wiecie jak się do niego zabrać - zapraszamy na zajęcia do Nitki. W czerwcu - jeszcze w najbliższy czwartek. Ale i w wakacje patchwork się u nas pojawi nie raz.


A tymczasem - cieszymy się na nadchodzący prawdziwie letni weekend. I nawet brat bliźniak naszej Patchworkowej Panienki nie może kwiecistych oczu oderwać od słońca za oknem :)


poniedziałek, 27 maja 2013

Tildowo w Nitce

Wprawdzie zostało już tylko kilka dni, ale, ale..
Nitka wciąż przypomina o nadchodzącym Dniu Dziecka :)

Dziś coś dla młodych panienek, ale nie tylko. Grono miłośniczek - i miłośników - Tild jest znacznie szersze i nie zna barier wiekowych. I Nitki też do tego grona należą, a jakże!
Dlatego tildowe lale pojawiają się w Nitce dość często.


A czym właściwie są Tildy? 
To lalki (choć nie tylko) wymyślone i zaprojektowane przez norweską artystkę Finnanger Tone. Pasje twórcze i rękodzielnicze odziedziczyła po przodkach (rozwijali je m.in. dziadkowie Finnanger), ukończyła też uczelnię artystyczną.


Tuż po studiach, mając 25 lat, otworzyła sklep "Tilda", a którym sprzedaje swoje lale oraz ich wykroje. Prowadzi też warsztaty ich szycia (także przez skype!).


Jakie są charakterystyczne cechy Tild? Najbardziej popularny wzór to aniołek, o delikatnej twarzy z oczami w postaci kropek i delikatni zarumienionymi policzkami oraz z bardzo wydłużonymi, smukłymi rękoma i nogami.


Ale jest też mnóstwo wariacji - co widać po naszych Tildach :)


Wśród tildowych wzorów są też... zwierzęta - psy, koty, ptaki, zające... i koniki :)


Na przykład takie jak nasz, patataj!


Jednak "Tilda" to nie tylko lalki i sklep. To cały ruch! Tildomaniacy są wszędzie, na całym świecie powstają lalki według wzorów Finnanger Tone oraz nimi inspirowane. Ułatwia to też polityka autorki, zgodnie z którą "jeśli robisz lalkę według mojego wzoru, własnymi rękami i sprzedajesz, nie mam nic przeciwko, dopóki nie robisz tego na skalę przemysłową" (źródło).


Finnanger Tone jest też autorką licznych książek z wzorami i opisami szycia jej projektów, na język polski przetłumaczono kilka z nich: Dekoracje na Boże Narodzenie, Radosne dekoracje, Przytulne dekoracje.


Jeśli jeszcze szyliście Tild - zachęcamy. To świetna zabawa i możliwość fajnego artystycznego się wyżycia - z jednego wykroju mogą powstać zupełnie różne projekty, wszystko zależy od doboru tkanin i dodatków.

(pisząc post korzystałyśmy z różnych źródeł informacji o Tildach, m.in. oficjalnej strony Tildy, Wikipedii i bloga jakuszyć.pl)

niedziela, 12 maja 2013

Nitka Maluchom

Jak obiecałyśmy - dziś kolejna porcja pomysłów prezentowych. Dla najmniejszych, takich zupełnie tycich dzieciaczków.

Wiadomo, że zabawki dla maluchów powinny być... małe. Ale to wcale nie znaczy, że mają być nudne! Wręcz przeciwnie - w małych rączkach mogą stać się źródłem wielkiej uciechy. Jak na przykład nasze woreczki.


Są nie tylko cudnie kolorowe (wiadomo, Nitkowe bawełenki...) ale też świetnie rozwijają manualnie. I stymulują inne zmysły. Dlaczego?

w rolach głównych: kropki i kropko-paski

Bo Nitkowe woreczki są akustyczne!! Jak? O tak ;)


Oczywiście w tle inne, prócz woreczkowych, głosy - bo w Nitce zawsze jest gwarno ;)

Zatem - kilka skrawków, trochę grochu i kawałek celofanu - i można szyć super zabawkę.


No i jakieś wisiadełka - dzieci ubóstwiają metki i inne elementy, które można badać małymi paluszkami, więc warto o nich pamiętać ;)


A gdy woreczek przestanie już wystarczać - wszak ma tylko dwie strony! - można zmajstrować bobo-booka! Na przykład takiego, o zwierzątkach. Na okładce - krowa, w postaci mięciutkiego welurowego futerka.


A dalej - co strona nowe dziwy... Filcowe rybki w bąbelkowanej wodzie ;)

kółeczka

Kurki na łące filcem malowanej.

kurki

Kotek co miauczy na flanelowym tle.


I radosne motyle nad ukwieconą łączką.

kwiatki

Mnóstwo oglądania, dotykania i słuchania - bo i tu niektóre strony szeleszczą celofanem :) Do tego są mięciutkie, bo maja wypełnienie z wkładu. Ale przede wszystkim - są fantastycznie kolorowe, dzięki niebanalnym tkaninom.

No tkanin w Nitce to dla maluchów z pewnością nie zabraknie :)
Można u nas szyć z pięknych bawełen, można i z mięciutkiego przytulaśnego minky.


Zapraszamy!
Tymczasem udajemy się do ostatniej resztkowej zajawki by drogą losowania wyłowić kolejną osobę, która podejmie Misję Reszt(k)a! Śledźcie swoje skrzynki, może to do Was przyjdzie niebawem wyczekiwany mail ;)

sobota, 11 maja 2013

Nitka Dzieciom

Czy wiecie co będzie za równo trzy tygodnie? Tak tak, dzień dziecka! Najwyższa pora brać się za szycie prezentów ;)

Dzieciowe szycie pokazywałyśmy już nie raz, ale że to jeden z naszych najulubieńszych tematów - i przy tej okazji mamy dla Was kilka propozycji. W dzisiejszym odcinku - dla dzieciaków starszych. Jutro będzie coś dla maluchów.

Na początek - będzie ostro!
Pirat Rekin - Rekin Pirat... Tak czy siak - niezły miks. I niezła z niego maskota. Bo pieszczotliwa "maskotka" jakoś nam do tego "pieszczoszka" nie pasuje ;)


Ostre zębiska... Bystre oko...


Drugie, jak na Pirata przystało, zakrywa opaska...


Ale czujne jest i tak ;)


I płetwa, która w każdym mieszkańcu Oceanu Filcowego budzi grozę... 


Groźny? Może dla małych rybek, dla dzieciaków będzie najukochańszą przytulanką.

A jeśli marzą o innej? Nic prostszego, w Nitce nie takie marzenia się spełniają, od czego mamy Strefę Potwora? ;)

na Strefę Potwora zapraszamy w piątki i niedziele
godzinę prosimy rezerwować telefonicznie :)



Jak to działa?
Przybywa Dziecię do Nitki i na dzień dobry zaznajamia się z szyciem za pomocą arkuszy labiryntowo-falisto-szlaczkowych :)
A gdy maszyna jest już oswojona - zabiera się za szycie. Czego chce, bo potrafimy przełożyć na papier, a z papieru na tkaninę, niemal każdą dziecięcą fantazję :)

Jakiś czas temu pewna Młoda Dama, zwana O., uszyła w Nitce miśka dla młodszej siostry.


Żeby nie było wątpliwości - maskotka została podpisana ;)


Cały proces twórczy, od początku do końca, jest dziełem dzieciaków. Nitki tylko pomagają w opracowaniu wykroju...


I w poskładaniu całości :)


Ale wracając do prezentów - można też uszyć dla dzieciarni starszej, dla której maskotki są już "tylko przeszłością" (choć wiadomo, że Ukochany Miś gdzieś w szufladzie niedaleko śpi...) praktyczną i wesołą torbę. Na śniadanie, na podręczne przydasie...


A nawet na książki :)


Jak widzicie - pomysłów nam nie brakuje.
Zajrzyjcie więc i jutro po ich garść na prezenty dla dzieciaków najmniejszych :)

sobota, 27 kwietnia 2013

Rodzinnie i U-rodzinowo

Poznajcie Pucię. Misię Pucię.
Misiu, przedstaw się ładnie...


Pucia to misia bardzo romantyczna - buja w obłokach, marzy o niebieskich migdałach i kocha różane sukienki...


Widać, prawda? :)
A w dodatku - ma serce na dłoni


I chętnie podaruje je Tobie :)


Pusię uszyła zdolniacha Rosie. I nie byłoby w tym może nic tak dziwnego, gdyby nie fakt, że nie tylko Rosie jest Nitkową "klientką"...


W czasie gdy Rosie szyła dla Pusi kołderkę jej Mama, pod czujnym okiem Nitki Karoliny, projektowała dzianinowo-koronkową spódnicę :)


Niestety - napięcie (to samo, które kazało dziewczynom zrezygnować z - dostępnego przecież - stołu i rozłożyć się na podłodze) było tak intensywne, że baterie aparatu nie doczekały do efektu finalnego... A wierzcie nam - był fantastyczny!


W tym samym czasie, na sąsiednim stole, Przyjaciółka Mamy Rosie, wraz z naszą Kasią, opracowywały wykrój sukienki dżinsowej.


A zaraz potem Przyjaciółka zasiadła do maszyny i - po kilku próbnych przeszyciach (każdy kto u nas szycie zaczynał, zaczynał od "labiryntów" i "ślimaczków" ;) ) - oraz odebraniu (bez)cennych wskazówek zaczęła spódnicy zszywanie :)


Całą tę scenę zaś bacznie obserwowała Mama Mamy Rosie :) która - nie zgadniecie! - też jest naszą Klientką! :D
I szyje w Nitce fantastyczne rzeczy, o czym przekonać możecie się tu.


Bo w Nitce dobrze jest i rodzinnie...
Zapraszamy wszystkie Mamy, Babcie, Ciotki, Wnuczki, Przyjaciółki i Kumpelki - spotykajcie się u nas na wspólnym szyciu, to naprawdę fantastyczny sposób na spędzenie czasu - nie tylko w "mniej słoneczny" wiosenny dzień ;) Ale ale, nie myślcie sobie - zapraszamy też Panów! Nitka otwarta jest na CAŁE RODZINY! :D
A nawet na U-rodziny! ;)
Można je u nas zorganizować, a gościom przesłać takie piękne zaproszenia.


I przy okazji - wraz z gośćmi - uszyć coś fantastycznego.


Można też spędzić popołudnie przy kawie i planszówkach - nikt nie będzie się nudził ;)

A na deser - uchwycone.
Jak w Nitce napełnia się wodą żelazko? Jasne, że przy użyciu imbryczka. W końcu - Kawiarenka w nazwie zobowiązuje ;)