Minęło czasu mało wiele... - tak to zawsze opisywali w bajkach w dzieciństwie ;)
I minęło - jak zawsze - zbyt szybko. Nie dla nas, rzecz jasna, bo nam się czekanie dłużyło straszliwie, ale dla Moniszki - za szybko. Tak przynajmniej twierdzi, a my nie mamy podstaw by jej nie wierzyć.
Twierdzi też, że za mało z resztek wyszykowała - i tu już marudzi niepotrzebnie :) Raz jeszcze powtarzamy, jak mantrę - I cała reszt(k)a! to zabawa!! I nie liczy się ilość czy pójście na czas. Liczy się to, by się zainspirować. Pokonać ograniczenia: małą ilością tkanin, ich nietypowymi zestawami... By z tego uczynić atut.
I tak się udało Moniszce. Dlaczego? O tym za chwilę.
wszystkie zdjęcia gotowych prac w tym poście przesłała nam Moniszka |
Najpierw poznajcie kolejną (już szóstą!) Resztkowiczkę. Oto Moniszka we własnej osobie!
zdjęcie pochodzi z bloga Moniszki |
Moniszka tworzy rzeczy ładne, ba! nawet bardzo ładne! Dlatego nie miałyśmy wątpliwości, że poradzi sobie z naszymi skrawkami, mimo że tym razem... nie przypasiły. Nie no, podobały się (czy mogło być inaczej?! ;) ), ale zwykle Moniszka tworzy na kolorowo, więc resztki black&white były dla niej prawdziwym wyzwaniem...
Może dlatego zaczęła od malutkiej, ale jakże ciekawej bransoletki? :)
Powstał też inny mały dodatek - kołnierzyk. Jeden ze skrawków miał już kołnierzykowy kształt, co Moniszka wykorzystała, łącząc go niebanalnie z zieloną lamówką, błyskotkami i retro guziczkiem :)
Dodatków Nigdy dość, prawda? Dlatego z tkaniny "w dziury i grochy" powstała też opaska na głowę. I zgadzamy się z Moniszką - świetnie gra i z kolorem i z fryzurą.
A potem, to już dziewczyna pojechała po bandzie... Naprawdę trudno nam było uwierzyć, ale to prawda - ta bluzka ma aplikację z naszych ścinków!! Gdyby nie opis Moniszki z pewnością byśmy pomyślały, że taka była od zawsze! :)
Doprawdy - świetny sposób na ukrycie plamy ;)
Taśma filmowa - pierwsza klasa! Gratulujemy pomysłu i rewelacyjnego wykonania. Całość: bluzka, bransoletka i opaska - tworzą świetny komplet.
Ale to nie wszystko. Z wykorzystaniem Nitkowych tkanin powstały też dwie (póki co!) opaski odblaskowe na rower. No czad!
Opaska kraciasta.
I opaska dżinsem podszyta :)
Bardzo Moniszce dziękujemy za wspólną zabawę. Mamy nadzieję, że nie było tak strasznie, co?
I przypominamy, że przez najbliższy tydzień, a nawet jeszcze dłużej - bo do 10 maja - możecie zapisywać się do kolejnej resztkowej edycji, o tu. Pomału zaczynamy już myśleć nad jakimś inspirującym zestawem ;)
Oj było bardzo mało strasznie :-) A wręcz bardzo przyjemnie! Megaśnie cieszyłam się z zabawy i uczestnictwa w Waszym prześwietnym resztkowym wyzwaniu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :-) A pościk baardzo mi się podoba!
hi hi, aż chce się szyć więcej!
Czyli po raz kolejny - sukces Misji Reszt(k)a! :)
UsuńFantastyczne pomysły i ich realizacja:)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważamy!
UsuńTo lubimy w tej zabawie najbardziej - różnorodność pomysłów i wizji, zawsze nas zaskakujecie! :)
rewelacyjne! zwłaszcza mnie te opaski rowerowe jarają, jako świeżo upieczoną cyklistkę ;)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńZapraszam niedługo na Moniszkową DaWandę, będą do kupienia :-)
UsuńSuper wszystko wyszło
OdpowiedzUsuńZdolna bestia nam się trafiła, to nie mogło być inaczej ;)
UsuńMoniszka taka piękna!
OdpowiedzUsuńI tu, po raz kolejny, też MUSIMY się zgodzić, no nie da się inaczej :)
UsuńOj, dziękuję :-)
Usuńprzegapiłam.. a takie efekty :) super .. gratuluje talentu Moniszce :D
OdpowiedzUsuńMy również jesteśmy zdania, że trafiają nam się same zdolniachy ;)
Usuń