Czasem w Nitce szyjemy rzeczy większe, a czasem mniejsze. Czasem zupełnie niewielkie. Za to wielce inspirujące i przydatne.
Jakiś czas temu powstała w Nitkowym atelier sukienka. W duże niebieskie kropy. O taka, ta po prawej.
Prosta, nieprzesadnie dopasowana. Fajna. I z fajnej tkaniny ;)
Z tkaniny zostały nam skrawki. I nie byłybyśmy prawdziwymi Nitkami, gdybyśmy ich nie wykorzystały. Powstała torebeczka.
Nie za mała, taka by mogła pomieścić rzeczy najpotrzebniejsze. Nie za duża, taka by zbytnio nie wadziła.
I nieprzesadnie wystrojona - ot, kilka łańcuszków przy klapce. W zasadzie pomyślana jest jako kopertówka "do chwytu", ale gdy zajdzie taka konieczność - łańcuszek pozwoli nam zawiesić ją na chwilę na nadgarstku.
A w środku, ale odmiany - kropeczki nie wielkie, a całkiem malutkie. Całość zaś usztywniona jest warstwą wkładu, dzięki czemu nie tylko ładnie trzyma formę, ale i jest przyjemnie mięciutka.
I oczywiście wnętrze - by było bardziej praktyczne - wyposażone jest w malutkie kieszonki, w sam raz na drobne i błyszczyk :)
Ostatnio kochamy szyć kopertówki, dlatego jeszcze w tym tygodniu pokażemy Wam kolejną!
W sierpniu kopertówki szyjemy w czwartki - już jutro zapraszamy! I przy okazji przedstawiamy świeżutki grafik lekcji jednodniowych.
W sierpniu kopertówki szyjemy w czwartki - już jutro zapraszamy! I przy okazji przedstawiamy świeżutki grafik lekcji jednodniowych.
A spóźnialskim przypominamy - jeszcze do północy zapisywać się można w zabawie "Z METRA CIĘTE!" - polecamy!! :)
i sukienka i kompertówka piekne.. dlaczego was nie ma w wawie ja sie nieustająco pytam , hę ? ;)
OdpowiedzUsuń...albo gdzieś bliżej śląska!! :)
UsuńNo i cóż Wam powiedzieć - też byśmy chciały być wszędzie :)
UsuńTorebusia - miodzio :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń