Właśnie takie są nasze trzy walentynkowe myszki :)
A uszy ich różne-różniste: pasiaste, kraciaste, w kropeczki...
Do uszu zaś pasują im spodenki lub koszulki. A wszystkie myszki pasują do siebie. Jak ulał. Albo, lepiej, jak uszył ;)
Na takie uszka aż chce się szepnąć coś miłego... Jeśli w Waszej okolicy brakuje takich miłych, myszkowych uszek - możecie je sobie sprawić. W Nitce, rzecz jasna!
Myszka może być też uroczym walentynkowym podarunkiem.
Jeśli jednak, jak bohaterka piosenki, chciałybyście wyznać "no bo ja się boję myszy" (choć bać się nie ma czego - wcale nie są tak trudne do uszycia jak się zdaje ;) ), możecie stworzyć inną miłosną maskotkę. Dla miłych sercu Świnek i Króliczków. Małe filcowe breloczki - lub broszki. Świetne jako walentynkowe last minute ;)
A jeśli marzy Wam się prezent w postaci Popołudnia We Dwoje... możecie posłać przychówek do Nitki na warsztaty ;)
Boskie te myszki :) A jakie cudne tkaninki oj, oj :)
OdpowiedzUsuńNitki k♥chają piękne tkaniny, więc nie mogły być inne i tu :)
Usuńśliczne te myszki, szkoda że nie mam takiej cierpliwości by takie uszyć:/ gratulacje dziewczyny
OdpowiedzUsuńAleż proszę tak nie myśleć - ta cierpliwość z pewnością gdzieś jest, tylko trzeba ją odnaleźć! :)
UsuńA dla takich zak♥chanych myszek - warto poszukać! :)
Fajne i myszki i te przypinki:)))
OdpowiedzUsuńPrzypinki to nasze filc♥ve l♥ve :)
UsuńMyszki są super!
OdpowiedzUsuńMyszki czerwienią się ze szczęścia :) I z zak♥chania :)
Usuńpiekne mysze.. a mysz ze skrzydłami... to tak juz blisko nietoperza ;)
OdpowiedzUsuńJeśli już - to niet♥perza ;)
UsuńNasza miłość jest skrzydlata, to i myszki skrzydełka mają!
Śliczne groszkowo-kratkowe myszki:)
OdpowiedzUsuń