No to jeszcze tylko tydzień :)
Udekorowane jest już niemal wszystko, ale zawsze jeszcze znajdzie się miejsce na jakiś mały akcencik! Byle pomysłowy i ze smakiem.
Naszym zdaniem szczególnie wdzięczne są girlandy. Zadomowiły się już u nas na dobre, w zależności od tego z jakich tkanin je uszyjemy mogą być dekoracją na każdą niemal okazję. Na Boże Narodzenie oczywiście też!
Postawiłyśmy na proste wzory i "świąteczno-zimową" kolorystykę.
Girlandy - prócz tego, że fantastycznie dekorują - mają jeszcze jedną niewątpliwą zaletę. Bardzo łatwo je uszyć. Wystarczą trójkątne kawałki materiału, które po zszyciu szpicu na lewej stronie (górę zostawiamy otwartą), wywinięciu i przeprasowaniu łączymy tasiemką złożoną na pół (jednocześnie w ten sposób zabezpieczamy górne brzegi).
Długość, gęstość rozłożenia i wielkość chorągiewek - dowolne! No i oczywiście można je też jakoś ozdobić, lub "podkręcić", doszywając na dole szpiców np. małe dzwoneczki. Dzyń, dzyń, dzyń!
Ale nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy nie spróbowały i innych ozdób. Dlatego też w Nitkowych oknach pojawiły się stada filcowych ptaszków.
Równie proste, ale - choć w stonowanych beżach i brązach - niezawodnie poprawiają nam humor. One ciągle są w ruchu! No i taka dekoracja może nas cieszyć także po Gwiazdce.
A gdy udekorujemy już całe domostwo - czas pomyśleć o sobie :) Może by tak przebrać się za Panią Mikołajową? Mała czapeczka na opasce na pewno ułatwi to zadanie.
Na chętnych w Nitce czekają ich całe zastępy ;)
Jeśli ktoś nie jest tradycjonalistą - czapeczkę może mieć nawet w kolorze słodkiego cukierka! Ho, ho, ho!
mam w planach kilka girland u siebie w domu chyba juz od roku .. i ciagle robie cos innego.. ale chyba w koncu do nich siądę.. pozdzdrosciłam wam ;)
OdpowiedzUsuńmy girlandujemy bez przerwy! i trzymamy kciuki za Twoją girlandę :) na pewno będzie piękna
Usuń