sobota, 6 kwietnia 2013

Zrób sobie... stylową muszkę!

Szanowni Czytelnicy! 
W dzisiejszym poście gościć będziemy w Nitce izuss1, która ostatnio u nas nie tylko uszyła sobie muszkę, ale cały proces rzetelnie obfotografowała, dzięki czemu niniejszym przedstawiamy...


Przede wszystkim przygotowujemy sobie materiał. Nie będzie go potrzeba wiele, chyba że planujemy wieeelką muchę, a nie małą muszkę. Ponieważ moja muszka miała być raczej standardowej wielkości - wystarczyły skrawki.
Skrawki wzięły się ze skracania spodni - przyznaję, dość szerokich. Dzięki temu muszka będzie stanowiła idealny do nich dodatek.
Generalnie potrzebujemy kawałek o długości ok 3x większej niż planowana długość muszki i dwukrotnie szerszy niż jej docelowa szerokość. Plus zapasy na szwy, rzecz jasna - po 0,5cm z każdej strony w zupełności wystarczy.
Potrzebny będzie też mały kawałeczek na "obejmę" muszki - ok 4cm na 10 cm - i na pasek na szyję - ok 5cm na długość obwodu szyi + 4 cm (ale ten możemy zastąpić tasiemką w razie potrzeby). Przy tych ostatnich elementach warto mieć zapas na długości, zawsze można nadmiar odciąć, a ze sztukowaniem jest gorzej :)
Zaczynamy od dokładnego wyprasowania skrawków - szyjemy małą rzecz, a więc raczej precyzyjnie. A tkaniny przeprasowane szyje się łatwiej. W ogóle - nie będziemy stronić od żelazka ;)
Prócz materiału, maszyny, pasujących nici i żelazka przyda się też igła do szycia ręcznego, agrafka, guzik, kawałek gumki okrągłej i centymetr krawiecki :)


Pierwszym szyciowym krokiem jest złożenie wzdłuż na pół kawałka tkaniny na muszkę o obszycie go wzdłuż brzegów - szyjemy 0,5cm od krawędzi, prostym ściegiem długości ok 3mm.


Zaczynamy szycie ok 2cm od środka po tej stronie, gdzie mamy brzeg tkaniny. Szyjemy w kolejności jak na zdjęciu pokazują czerwone strzałki. Oczywiście wszędzie szyjemy w odległości 0,5cm od brzegu.Białe strzałki pokazują przerwę którą zostawiamy - powinna mieć ok 4cm (nie może być w żadnym razie szersza niż planowana szerokość muszki!). Ściegi zabezpieczamy (ściegiem wstecznym lub związując nitki) by nie pruły się podczas następnego kroku.
Po obszyciu wszystkich krawędzi ścinamy nadmiar tkaniny w narożnikach - nie mamy tu zdjęcia, ale chodzi o coś takiego. Chodzi o to, by wyszły możliwie ładne i ostre narożniki.


Korzystając z tego otworu przewijamy materiał na prawą stronę.


Tak to wygląda po przewinięciu a przed rozprasowaniem. Otwór się wywija. Układamy materiał tak, by był równo z krawędzią w tych miejscach, gdzie brzegi są zszyte i dokładnie rozprasowujemy. Od staranności prasowania w znacznym stopniu będzie zależał efekt końcowy, więc warto się przyłożyć ;)


I po rozprasowaniu - jest różnica, prawda? :)


Dziurę zaszywamy szyjąc możliwie blisko krawędzi, szew robimy trochę dłuższy niż dziura. Nitki zabezpieczamy.


Czerwone strzałki pokazują szew, ma długość ok 5 cm. Nie będzie on widoczny, ponieważ schowa się we wnętrzu muszki.


Kolejnym etapem jest złożenie muszki.


Białe strzałki pokazują sposób/kierunek składania. Można złożyć równo na trzy, tak by brzegi się na siebie nakładały. Można, jak ja, wybrać wariant z lekko wystającymi spodnimi warstwami - pokazują to czerwone strzałki.


Następnie nadajemy muszce kształt. W tym celu wbijamy igłę w 4 punkty jak pokazano - zaczynamy od wkłucia się w wierzch muszki! W ten sposób powinna się uformować fałdka schowana w środek muszki. Przeszywamy kilka ściegów i odkładamy muszkę - można nie ucinać nitki, przyda się jeszcze :)


Przygotowujemy skrawek na "obejmę".


Składamy materiał wzdłuż wewnętrzną stroną do środka i przeszywamy szyjąc ok 3mm od brzegu. Rozprasowujemy szwy na zewnątrz i sprawdzamy czy aby na pewno nie wystają poza szerokość paska.


Przewijamy pasek na prawą stronę - przy krótkich kawałkach materiału można to zrobić wykorzystując nitkę i igłę, ale znacznie łatwiej jest posłużyć się agrafką.


Po przewinięciu mamy w naszym pasku takie wrąbki od prasowania - musimy więc przeprasować go jeszcze raz :)


Pilnujemy by szewek wypadł nam na środku!


Gotowa, rozprasowana "obejma" prezentuje się tak :)


Przymierzamy ją następnie do muszki - obejmujemy dość ściśle, ale nie za bardzo, bo musi ona złapać jeszcze pasek. Dodajemy do pożądanej długości ok 1cm z każdej strony na podwinięcie i odcinamy nadmiar paska. Miejsce cięcia pokazują strzałki.


Patrzymy sobie, na zachętę, jak się będzie nasza muszka prezentowała ;)


Odkładamy te dwa elementu - niech czekają na pasek :)


Pasek powinien mieć długość obwodu szyi - mierzone luźno! nie może wszak podduszać + ok 2cm na podwiniecie + kolejne 2cm na miejsce na guzik. Mi tych 2cm właśnie zabrakło, dlatego musiałam wyciąć dwa paski o szerokości 5cm i je zszyć :) Cóż, tak krawiec kraje, jak mu materii staje ;P
Przy grubszych tkaninach lepiej jednak takich kombinacji unikać, bo gotowy produkt może niepotrzebnie uwierać.


Miejsce zszycia oczywiście dokładnie rozprasowałam.


Pasek na szyję szyjemy analogicznie jak "obejmę", tylko, rzecz jasna, dłuższy. Po rozprasowaniu szwu upewniamy się czy zapasy nie wystają nam poza pasek, w razie potrzeby - przycinamy!


Gotowy, rozprasowany na prawej stronie pasek.


Przystępujemy do wykonania pętelki (unikniemy w ten sposób dziergania dziurki na dość grubym, wielowarstwowym pasku; można też wykorzystać napy, jeśli ktoś guzików unika). W tym celu bierzemy dość cienką okrągłą gumkę i wiążemy dwie pętelki, pomiędzy którymi powinien być kawałek o długości ok 3-4 cm.
Gumka (i guzik) mogą być dopasowane kolorystycznie, albo... wręcz przeciwnie. I stanowić element niepoważny naszej poważnej muszki.


Brzegi jednej końcówki paska wpychamy do środka (wybaczcie - brak zdjęcia!) i wraz z nimi do środka ładujemy pętelki na gumce układając je przy bokach paska i na tyle głęboko, żeby można było przeszyć pasek jak na zdjęciu blokując pętelki wewnątrz.


Ostatecznie przymierzamy pasek do szyi, odcinamy ewentualny nadmiar (dodając 1cm na podwinięcie) i zawijamy i przeszywamy drugi koniec. Ok 1cm (lub tam gdzie trzeba) przyszywamy guzik.


Mój guzik jest kontrastowy ;)


Zawijamy do wewnątrz brzegi "obejmy" i łapiemy nią muszkę właściwą i pasek.


Do zszycia "obejmy" możemy wykorzystać nitkę, która nam została po nadawaniu muszce kształtu (strzałka), ale uwaga - nie wolno nam przebić nią paska! Pasek ma się luźno przesuwać wewnątrz "obejmy"!


Drobnym ściegiem zszywamy najpierw warstwę spodnią...


... a następnie zewnętrzną warstwę paska "obejmy". Obejmę mocujemy kilkoma ściegami (strzałki) do muszki wcześniej upewniając się, że jest na środku. Oczywiście nie łapiemy paska!!


"Obejmę" mocujemy do spodniej warstwy muszki.


A dlaczego tak nam zależy by pasek był luźny? Bo w zależności od potrzeby możemy zapięcie umieścić na karku, albo... pod muszką (jeśli będziemy ją nosić np. na gołej szyi, a nie do koszuli z kołnierzykiem).


I gotowe! Cieszymy się własnoręcznie uszytą muchą. Idealnie dopasowaną do własnych potrzeb :)


Można bzyczeć ze szczęścia ;)


Można też wpaść do Nitki - tam pomogą taką muchę uszyć, gdyby coś było jednak niejasne ;) Polecam!! :)

I pozdrawiam czytelników Nitkowego bloga
Iza/izuss1

8 komentarzy:

  1. W swojej ignorancji myślałam, że uszycie muchy to nie jest filozofia... Oj, myliłam się, jest! To wcale nie tak prosta i oczywista sprawa! Ale z doskonałym tłumaczeniem Izy myślę, że można gładko przejść ten proces ;)
    Świetny kurs :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko tak skomplikowanie wygląda, a tak naprawdę pół godziny pracy i jest! :)

      Usuń
  2. Ten tutek spadł mi z nieba...głowiłam się jak w prosty sposób uszyć porządną muchę dla synka na chrzest:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to się cieszymy :)
      I jesteśmy pewne, że Mały będzie się pięknie prezentował :D

      Usuń
  3. Ja też już jestem po! Rozmiar mini, bo dla 4-latka, ale wyszła super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale!
      A czy możemy gdzieś ją zobaczyć? Bo ciekawość nas zżera ;P

      Usuń

Dziękujemy, że tu jesteście. Każdy Wasz komentarz jest dla nas bardzo ważny!