Uwaga! Atęsją! Wnimanije!
Ogłaszamy start nowej cyklicznej Nitkowej zabawy. I cała reszt(k)a to wymarzona okazja dla tych, którzy chcieliby się poznać bliżej z naszymi tkaninami, a nie mogą się zdecydować. Albo dla tych, którzy są za daleko, żeby wpaść do Nitki i je sobie pooglądać.
Ale o co chodzi? A o twórcze wykorzystanie resztek.
Podczas Nitkowego szycia ścinków i skrawków zostaje całe mnóstwo. A że tkaniny nasze są piękne - nawet te najmniejsze zostają ocalone i są skrzętnie przechowywane; w końcu się kiedyś przydadzą...
Podczas Nitkowego szycia ścinków i skrawków zostaje całe mnóstwo. A że tkaniny nasze są piękne - nawet te najmniejsze zostają ocalone i są skrzętnie przechowywane; w końcu się kiedyś przydadzą...
I teraz uwalniamy je z szuflad!
Co miesiąc będziemy dla Was przygotowywać zestaw ścinków i obrzynków (łącznie +/- 1m²), które - przed ujawnieniem swej natury - powędrują do jednej z chętnych osób. A jej zadaniem będzie ich twórcze wykorzystanie. Kreatywne. Nieoczekiwane. Zaskakujące. Na wykonanie "Misji Reszt(k)a" dajemy mniej więcej dwa tygodnie. Później wyniki tego twórczego reszt(k)owego działania będziemy prezentować na Nitkowym blogu.
To jak Wam się podoba ten pomysł? I pierwszy zestaw?
Dziś pakiecik powędrował do pierwszej uczestniczki wyzwania. Na razie jej nie ujawnimy, powiemy tylko tyle, że została wyłoniona drogą losowania spośród autorek blogów podczytywanych przez Nitki. Ale to było wyłonienie nietypowe, bo pierwsze. Takie na rozruch. Począwszy od następnej edycji zasady prezentują się tak:
1. Zgłaszajcie się następująco:
- aby wziąć udział w losowaniu w następnym miesiącu, należy dodać komentarz pod bieżącym wpisem zajawkowym. W komentarzu podajcie swój adres mailowy (o ile nie ma go w profilu), byśmy mogły się skontaktować z wybraną osobą.
2. Na początku następnego miesiąca przygotowujemy skrawkowy zestaw, który pozostaje tajemnicą aż do chwili, gdy zostanie wysłany do wylosowanej osoby.
3. W pierwszym tygodniu każdego miesiąca losujemy spośród zgłoszeń jedną osobę, która drogą mailową zostanie poproszona o podanie adresu, na który mamy przesłać skrawkowy pakiecik.
4. Po przekazaniu tkanin publikujemy nową "zajawkę" na blogu i podajemy termin wykonania zadania. Ten post będzie też służył zgłoszeniom do kolejnej edycji.
- aby wziąć udział w losowaniu w następnym miesiącu, należy dodać komentarz pod bieżącym wpisem zajawkowym. W komentarzu podajcie swój adres mailowy (o ile nie ma go w profilu), byśmy mogły się skontaktować z wybraną osobą.
2. Na początku następnego miesiąca przygotowujemy skrawkowy zestaw, który pozostaje tajemnicą aż do chwili, gdy zostanie wysłany do wylosowanej osoby.
3. W pierwszym tygodniu każdego miesiąca losujemy spośród zgłoszeń jedną osobę, która drogą mailową zostanie poproszona o podanie adresu, na który mamy przesłać skrawkowy pakiecik.
4. Po przekazaniu tkanin publikujemy nową "zajawkę" na blogu i podajemy termin wykonania zadania. Ten post będzie też służył zgłoszeniom do kolejnej edycji.
5. Po otrzymaniu pakietu nasza "skrawkowiczka" publikuje wpis na blogu/facebooku z linkiem do Nitkowego bloga.
7. Zdjęcia efektów twórczych zmagań publikuje na swoim blogu/facebooku lub przesyła nam mailem. Zostają one zaprezentowane także na Nitkowym blogu.
8. Ochy, achy i zachwyty :)
7. Zdjęcia efektów twórczych zmagań publikuje na swoim blogu/facebooku lub przesyła nam mailem. Zostają one zaprezentowane także na Nitkowym blogu.
8. Ochy, achy i zachwyty :)
UWAGA: zgłoszenie się do zabawy oznacza wyrażenie zgody na podanie (do wiadomości Nitek) adresu korespondencyjnego w razie zwycięstwa w losowaniu i publikację zdjęć gotowych prac na blogu Nitki - Kawiarenki szyciowej, oraz deklarację wywiązania się z wyzwania.
Zatem - trzy, dwa, jeden, start! Zaczynamy zapisy do edycji grudniowej!
UWAGA! W związku z pojawiającymi się pytaniami uściślamy - na kolejne edycje zapisywać się zawsze można do końca poprzedzającego miesiąca, tj. na edycję grudniową - do końca listopada.
UWAGA! W związku z pojawiającymi się pytaniami uściślamy - na kolejne edycje zapisywać się zawsze można do końca poprzedzającego miesiąca, tj. na edycję grudniową - do końca listopada.
Oh to ja pierwsza się wpisuję!! BAARDZZOOO chętna! :) właśnie będę tworzyć miękką książeczkę dla mojego synka z moich resztek tkanin... A jak wszyscy dobrze wiemy - resztek nigdy za wiele :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
m.witczak-buczma@tlen.pl
Bardzo fajna akcja! Zapisuje się! mszabunko@yahoo.com
OdpowiedzUsuń:) dobry pomysł:D skrawki zostają wszędzie, sztuka jest zrobić z nich coś ładnego:D ja z moich skraweczków wszywam okna w domkach na poduszkach:)
OdpowiedzUsuńzapisuję się oczywiście i ja :D
OdpowiedzUsuńjuż wiem co zrobię, ale nie powiem :P
będzie niespodzianka :D
O tak i ja jestem bardzo chętna do zgarnięcia ścinków
OdpowiedzUsuńjanetkka@o2.pl
ja też poproszę, resztki to moja specjalność agotfryd@yahoo.it
OdpowiedzUsuńha, ja też już mam pomysł na wykorzystanie skrawek, więc się zapisuję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kasia
Ja też chcę te cudne skrawki !!!
OdpowiedzUsuńMiliony pomysłów w głowie ....
paulina_nawalaniec@wp.pl
co za niespodzianka...wczoraj debatowalam z przyjaciolka o wyborze materialow ktore chcemy zakupic wlasnie u Nitki, nie mogąc sie zdecydowac ;)a tu prosze! w takiej sytuacji musze sie zglosic bo mi Ona tego nie daruje :D "trelemorele ćwierkaja ptaszyny" te skrawki trafią do tej dziewczyny ;)karolinafraczek@wp.pl pozdrawiam i zycze powodzenia oczekujacym "skrawkowiczkom" ;)
OdpowiedzUsuńCudna idea! Ja swoje skraweczki też chowam w pudełeczkach różnego rozmiaru. Przydają się, oj przydają:) Tu się oczko doszyje, tam łatkę a z paseczków kokardkę uplecie:)
OdpowiedzUsuńpaletapomyslow@o2.pl
ochy i achy są moje nad ideą wasza :) moze super krawcową nie jestem..ale co tam.. zapisuję sie :)
OdpowiedzUsuńZapisuję się! Zresztą już coś skleciłam ze skrawków Nitkowych tkanin :)
OdpowiedzUsuńUstawiam się zatem w kolejce. Mam ogromna potrzebę wyciągnięcia i odkurzenia maszyny, a takie wyzwanie jest wspaniałym pretekstem :).
OdpowiedzUsuńmamoon1[at]gazeta.pl
Ja też!! Ale fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńI ja oczywiscie!
OdpowiedzUsuńPrototyp nosidla z imieniem powstanie!
ja też się zapisuję, jeśli nie jest jeszcze za późno!
OdpowiedzUsuńI ja się chętnie przyłącze do zabawy...
OdpowiedzUsuńotaota@o2.pl
Usuńi ja... i ja...:)
OdpowiedzUsuńkarolciapajak@poczta.onet.pl
Ile razy jestem w Poznaniu, to wybieram się do Nitki, i jakoś do tej pory mi się nie udało. Może to by mnie zmotywowało do aktywniejszej walki o czas?
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że w Gdańsku maszyny nie mam.
Została w Poznaniu...
Może los mnie zmotywuje ;) Zgłaszam się!
Puk puk! Dzień Dobry! Czy tu biją? Nie? To dobrze, bo takimi resztkami szyjnia chętnie się zadowoli, przygarnie, przytuli, a później bezdusznie potnie i pozszywa.
OdpowiedzUsuńObiecuję, że będę dla nich bezlitosna.
Odkąd Nitkę "odkryłam",chcę się do niej wybrać. Może się uda i namiastka Nitki wybierze się do mnie :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł!! więc jak tu się nie zgłosić :)
OdpowiedzUsuń