I spieszy z relacją z wczorajszych urodzin dla tych, którzy być u nas osobiście nie mogli.
Gości witały Nitki we własnej osobie - Nitka Beata i Nitka Karolina. Oraz cała reszta Nitkowej ekipy - jeszcze o nich wszystkich kiedyś przeczytacie. Bo bez "ekipy" Nitki by nie było, o! :)
Nitki dostały w prezencie parę iście krawieckich kolczyków. I od razu się nią podzieliły. I prezentowały prezent z dumą :)
Na wizytę gości nasze manekiny też się elegancko odziały ;) Czy Wy też kochacie tę tkaninę w literowe printy?
Cała pracownia, wystrojona, w napięciu oczekiwała na gości... I tak cicha i spokojna była tylko przez chwilę :)
Bo goście pojawili się niebawem i z miejsca wzięli się do szycia!
Taki tłum i gwar to coś co Nitki lubią najbardziej!
Nawet panowie siedli do maszyn. I doskonale sobie radzili, pod czujnym Nitkowym okiem ;)
Mali panowie pokochali nasze literki.
Prawdziwe szycie rodzinne!
Maszyny furkotały niemal bez przerwy. O wspaniałych krawieckich wyczynach tej młodej damy przeczytacie już wkrótce.
No i Nitki też nie próżnowały. W końcu impreza imprezą, ale szycie jest takie pociągające... ;)
Szył się też i fotografował model do nowego tutoriala - już w połowie tygodnia zajrzyjcie po poduchowo-kokardowe D.I.Y.! Szył się tak intensywnie, że nie było kiedy pokrzepić się tartą i kawą... Ale w końcu czas dla tych smakołyków musiał się znaleźć!
Nad ucztą dla podniebień Nitkowych gości czuwała Asia z O'KUCHNIA. Jej przysmaki teraz w Nitce już co dzień!
Szalona kobieta, wspaniała kucharka! :)
Czym więc się delektowaliśmy? Były najróżniejsze tarty - pikantne... i słodkie...
I małe pyszne "chapsy" :)
Był też wspaniały tort, ale jakoś nam wcięło jego fotkę ;) A skoro Asia spisała się na medal - zasłużyła na Nitkowy uścisk! :)
No i dzięki naszym wspaniałym gościom mamy już w Nitce wiosnę! Tylko nie możemy zrozumieć co jeszcze robi za oknem ten śnieg, skoro w Nitkowych sercach już maj i plany na wiosenną garderobę? ;)
Dziękujemy Wam raz jeszcze za wszystkie życzenia. Za to, że jesteście z nami wirtualnie i realnie, że dobrze Wam się z nami szyje.
Sobie samym życzymy, jak Wy, sto lat! :)
Widać, że było super! A te smakołyki wyglądają tak, że aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńSkoro tu ślinka cieknie to zdecydowanie "odradzamy" wchodzenie na stronę O'Kuchni ;)
UsuńByło super, to prawda. Bo nam z naszymi Nitkowiczami zawsze jest super...
po raz kolejny smutno mi, że mieszkam tak daleko od was i nie mogłam dotrzeć :( ale po raz setny podkreślam - w tym roku was odiwedzę :) ściskam was dziewczyny i jeszcze raz dużo szyciowych inspiracji :)
OdpowiedzUsuńNo i to jest dobra wiadomość! Trzymamy kciuki za spotkanie w niedalekiej przyszłości :)
UsuńDziewczyny! Jesteście BOSKIE :))!!!! Aż serducho się raduje, że mogłam być w tym dniu z WAMI :)))!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego Naj NajSzyciowego!!
A Ty masz pojęcie jak się radowały nasze serducha (i podniebienia) z tego powodu??!! ;)
Usuńdobrze mieć Cię też trochę w naszej "ekipie" ;)
Hhmm.. zazdroszczę takiego spotkania :) zdjęcia cudowne, tarty wyglądają przepysznie, kawiarenka Niktowa pięknie urządzona i przygotowana na powitanie gości :) Świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy, dziękujemy, dziękujemy!
UsuńI zapraszamy do nas, rzecz jasna! :)
Sto lat, sto lat! Wszystkiego najlepszego na nitkowej drodze szycia ;)
OdpowiedzUsuńwww.pikotka.blogspot.com
Dziękujemy ślicznie!
UsuńI życzymy sobie z okazji roczku, by nasze szycie było lekkie, łatwe i przyjemne ;)
az ,zal ze nie mogłam swietowac z wami.. cały czas apeluje o filię w Warszawie ;) no razjeszcze sto lat!
OdpowiedzUsuńAle już niedługo nas odwiedzisz ;)
UsuńObiecujemy brać stolicę pod uwagę przy okazji planowania ekspansji terytorialnej ;)
Drogie Nitki!
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat! Niech spełnią się wszystkie Wasze marzenia, a igła z nitką niech dalej szyje Nitkowy biznes!
Wszystkiego naj,
Ania
Dziękujemy pięknie!
UsuńPóki co szyjemy dzielnie te nasze Nitkowe skrawki i całkiem nam się podoba to co wychodzi :)
Ja jestem z Wami póki co tylko wirtualnie i mentalnie, ale z całego serca życzę Wam wszelkiego powodzenia oraz wszechstronnego rozwoju! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
UsuńI życzymy sobie jak najwięcej takich kibiców :)
Ja tam byłem. Ciacha jadłem i maskotkę szyłem:-) i widzę się nawet na kilku zdjęciach:-P. Zabawa przednia - gratuluję pomysłu. Ja polecę Was każdemu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sławek
Panie Sławku, było nam bardzo miło gościć, karmić i rozrywać ;)
UsuńZapraszamy częściej i poważnie myślimy nad warsztatami dedykowanymi panom ;)
Pamiętam jak Wasza nitka ruszyła i aż trudno uwierzyć, że to już rok! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w kolejnych latach i otwarcia jakiejś filii, bo trochę mam daleko do Was ;)
Na pewno odwiedzę, przy okazji pobytu w Poznaniu! :)